1988

CZUNĘ zostawiamy w hodowli ze względu na kolor (czarno-srebrny) i wspaniały charakter, ale też dlatego, że była malutka, dużo mniejsza od swoich dwóch braci i do trzeciego miesiąca nie przyjmowała innego pokarmu, aniżeli mleko matki i surowe mięso. Po upływie trzech miesięcy nie potrafiliśmy się już z nią rozstać.

Stała się moją ukochaną suczką, małą ciałem, ale wielką duchem. Mieściła się jednak w ówczesnym wzorcu tj. dolna granica 40 cm mając "aż" 40,5 cm. Później okazało się , że CZUNA dawała bardzo ładne dzieci z których aż dwie suczki zostały w hodowli; GRANDA po Czekanie Mościc i UDINA po Iwanie z Banciarni. CZUNA świetnie pływała, czuła się w wodzie jak foczka, ale przez swój kolor też tak wyglądała. Kochała aportować i jeśli miało to być z wody, to potrafiła stać w niej i zmuszać wszystkich do rzucania patyków szczękająć w końcu z zimna zębami. Zauroczyła nas na tyle, że postanowiliśmy prowadzić od niej tkzw. "linię czarnych suczek" i właśnie i GRANDA i UDINA były jak CZUNA czarno-srebrne. CZUNA dała nam cztery mioty, każdy z nich po pięć szczeniąt i wszystkie wspaniałe pod względem exterieru; o pięknych sylwetkach i świetnych proporcjach. Co też bardzo ważne, dawała psy o świetnej psychice, nadające się do agility, do szkolenia na psa towarzysza (PT), a nawet jeden z jej synów był członkiem Zwycięskiej drużyny w Mistrzostwach Polski PT. Te co były wystawiane zdobywały laury i medale, oraz znaczące tytuły, jak Int. Ch.Ch. Włoch URWIS z Banciarni , czy pierwsza Mlodzieżowa Championka LUKA z Banciarni., inne mniej wystawiane w inny sposób umilały życie swoim właścicielom.